Zbliżają się wakacje i zapewne każde z nas ma lub niedługo będzie mieć na nie jakieś plany. Ja w tym roku postawiłam sobie dość mocny cel: uzbierać na wakacje w ciepłym kraju, do którego polecę samolotem, pierwszy raz w życiu. Oczywiście największą motywacją do zbierania pieniędzy jest mój facet, bo to z nim planuję owy wylot. Ale przyszedł wspaniały dzień, kiedy dorwałam jakąś różową kopertę (bodajże z urodzin) i postanowiłam tam odkładać pieniądze. Drugą sprawą jest to, że dana koperta przez 5 dni w tygodniu znajduje się kilkadziesiąt kilometrów ode mnie, więc nie mam możliwości wyciągania z niej pieniędzy, kiedy poczuję na to nagłą potrzebę. To naprawdę pomaga. Wyznaczyłam sobie też kilka żelaznych zasad:
- jeżeli przymierzam coś w przymierzalni i choć przez chwilę zawaham się i zastanowię, czy aby na pewno chcę daną rzecz kupić- nie kupuję jej, bo to znaczy, że nie jest mi pilnie potrzebna= zmarnuję pieniądze
- kiedy naprawdę mam ochotę sobie sprawić jakieś nowe ubranko, śmigam do sh :)
- zamiast jeździć samochodem i co chwila tankować, czy kupować bilet tramwajowy, jeżeli się da, idę piechotką
- jeżeli mam ochotę na coś słodkiego to z doświadczenia wiem, że wystarczy batonik za złotówkę, nie potrzebuję ptasiego mleczka za 12 zł
Ogólnie rzecz biorąc co weekend wracając do domu nadwyżkę pieniędzy wkładam do różowej koperty. Im więcej pieniążków w niej jest, tym większą motywację czuję do dalszego oszczędzania. I jestem coraz bliżej spełnienia swojego marzenia!
Super, masz żelazne zasady w zbieraniu kaski i nic Cię nie powstrzyma.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.;)
Na pewno się uda!
musi! :)
UsuńFajny post :)
OdpowiedzUsuńw takim razie ja oszczędzam z Tobą! a dziś wydałam nawet na nowy strój na wakacyjne opalanie, więc tym bardziej musi to dojść do skutku! :)
OdpowiedzUsuńnoo w takim razie już nie ma odwrotu! :D
UsuńU mnie oszczędzanie jest możliwe tylko dlatego, że wkładam je do słoika, który jest zaklejony super glu inaczej wszystkie oszczędności wydaje :P
OdpowiedzUsuńteż świetny pomysł, nawet skuteczniejszy od mojego ;)
Usuńpodoba mi się D: ciężko sięoszczędza... najlepiej schować gdzieś pieniądze i zapomnieć o nich ...
OdpowiedzUsuńPowodzenia słońce :* ale widzę, że z taką silną wolą, to nie jest Ci potrzebna :D
OdpowiedzUsuńJa byłam kiedyś osobą, która jak dostała pieniądze od razu je wydawała, jednak jak się uparłam to zebrałam na lustrzankę i jestem z siebie dumna <3
OdpowiedzUsuńJasne, że mam ochotę na wzajemną obserwację! :D Już obserwuję, teraz twoja kolej ; ))
OdpowiedzUsuńhttp://muffliato9.blogspot.com/
O jaa, gratulacje. Ja nie umiem oszczędzać.:<
OdpowiedzUsuńJa w sumie jestem odwrotnością tego co napisałaś , niestety ;/
OdpowiedzUsuńNie lubię oszczędzać, ale potrafię :}