środa, 17 kwietnia 2013

hahahaha (słyszałem/am)

Dziś o czymś mniej negatywnym, ale dziwnym. A irytować może w nas samych. 
Wyobraź sobie, że siedzisz/stoisz z grupką osób. Jedna z nich zaczyna opowiadać dowcip. Znasz go doskonale, słowo po słowie, wiesz, jaki będzie jego finał. Ale udajesz, że słyszysz go pierwszy raz i po jego zakończeniu głośno się śmiejesz. Dlaczego? Dlaczego w połowie nie przyznasz, że Ty już go znasz i najnormalniej w świecie na koniec się nie śmiejesz (bo przecież masz do tego prawo, skoro już przynajmniej raz ten dowcip słyszałeś/aś) i przyglądasz się z uśmiechem ludziom śmiejącym się?
Sytuacja robi się jeszcze bardziej dziwna, kiedy jesteście tylko we dwoje. Ktoś zaczyna opowiadać Ci pewną historię lub dowcip. W głowie zapala Ci się lampka (o niee, znam to), ale nie informujesz o tym tego, kto mówi. Słuchasz z udawanym zaciekawieniem i śmiejesz się udawanym śmiechem. 
Oczywiście są ludzie, którzy nie mają żadnego problemu z powiedzeniem ,,aaa! znam to, świetne!'', ale myślę, że większość ma jednak związaną z tym wewnętrzną blokadę. Według mnie jest to spowodowane tym, że boimy się sprawienia drugiej osobie przykrości. Ktoś chce nas rozśmieszyć, więc dajemy mu świadomość, że nas rozśmieszył. Poświęcamy się dla dobrego samopoczucia drugiej osoby. Jest to zarazem dziwne, irytujące, ale też piękne.



7 komentarzy:

  1. Jeśli znam osobę już długo jest moim przyjaciel to nie mam problemu powiedzieć mu , że znam ten dowcip.
    Nowo poznanej osobie niestety tego nie powiem.:)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. ja niestety jestem i byłam zawsze szczera do bólu także mówię, że znam ;p

    OdpowiedzUsuń
  3. Fakt ... Wiele zależy od grupy w jakiej się znajdujemy ... Jeżeli znamy tych ludzi to wiemy jak się poczują jeśli powiemy, że doskonale znamy ten dowcip, ale jeżeli jesteśmy z osobami których nie znamy lub tylko jedną osobą do której w dodatku możemy coś czuć ... nie chcemy ich urazić ...
    Czasami większą radość sprawia mi patrzenie na osobę która opowiada mi po raz kolejny historię którą znam niż sam dowcip. Jeżeli ją to cieszy to mnie również. Ale szczerze powiem taka sytuacja zdarza się dość rzadko ... ponieważ jestem szczerą osobą, a żarty opowiadają mi głównie znajomi ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja zawsze jestem szczera do bólu więc bez problemu. ;D Ale jak ktoś jest tak zafasynowany mówieniem tego, a na nawet próbuję przerwać, ale się nie da to dopiero, na koniec mówię. xd Zapraszam. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nice blog, want to follow each other?
    xo,
    http://coutureinjection.blogspot.pt/

    OdpowiedzUsuń
  6. świetny blog, zainspirowałaś mnie :)
    +obserwuję, zapraszam na : zycie-na100latki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz. Z pewnością odwiedzę Twojego bloga :)